witam Grzeska poznalam 2 lata temu,od zawsze lubil palic ja tez sie wciagnelam palilam przez rok bardzo intensywnie.Rok temu zauwazylam ze cos niedobrego dzieje sie z moja psychika z internetu wyczytalam ze moze to byc shizofrenia.Wydawalo mi sie ze moi znajomi mnie obgaduja smieja sie ze mnie,czulam sei jakby wszyscy slyszeli moje mysli to bylo straszne.... Postanowilam zucic przyznam szce ze udalo sie bez wiekszych problemow ,dolegliwosci ustapily .Nie palw od ponad roku sam zapach marichuany przyprawia mnie o mdlosci.Jednak pozostal jeden problem Moj chlopak .Strasznie denerwuje mnie kiedy pali nie lubie kiedy jeste zjarany.Rozmawialismy o tym on zna moje argument strach przed jego utrata.Mowilam ze bardzo go kocham i boje sie o niego ale to jakos nie skutkuje.On jest wspanialym facetem planuje z nim przyszlosc ale boje sie ze on sie nigdy nie zmieni.W naszym towarzystwie naprawde wszyscy pala.Niewiem co mam robic prosze o pomoc.Bardzo prosze o porade,naprawde chce mu pomuc
Zgłoś się do poradni uzależnień i UWAGA: NIE PRZEBYWAJ WŚRÓD PALĄCYCH!!!!
Unikaj tego jak ognia. Gdy inni palą przy Tobie, Ty wdychasz thc i Twoje objawy i schizy mogą powrócić a nawet się nasilić!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach