Witam. Mam 17 lat. Palilem marihuane jakies 5 razy w przeciągu paru miesecy. Ostatni raz palilem miesiąc temu. Ten ostatni raz był najmocniejszy. Bardzo mocno biło mi serce myślalem ze umre trzęslem sie z zimna. Po 2 godzinach przeszlo mi i poszedlem spac. Jednak nasteopnego dnia obudzilem sie i mialem dziwne uczucie. Bylo mi zimno. Jakoś dziwnie sie czulem, serce mi bilo nie jednostajnie. Po paru dniach to uczucie ustąpilo jednak pojawilo sie inne. Cały czas mam dziwne uczucie w glowie, od 2 czy 3 tygodni nie moge sie wyspać jestem zmeczony, zmniejszyl mi sie apetyt. Czasami dopadaja mnie dziwne mysli czy to sie kiedyś skończy itd. Od paru dni nastapila poprawa. Praktycznie zostalo mi tylko zmeczenie i bezsenność. Oczy tez mnie troche bola ale to mzoe od przemeczenia. Prosze powiedzcie mi czy to ustapi. I ile czasu to moze trwać. Oczywiście postanowilem ze juz nigdy nie zapale tego gówna. Nawet nie mam na to ochoty. Prosze o odpowiedz.
dodam jeszcze ze odczuwam lekie dziwne uczucie w glowie. Tak jakbym byl lekko przemroczony. Ale wydaje mi sie że po jakimś czasie to ustapi. Napisalem ten post poniewaz duzo czytalem na tym forum i dlatego ciągle o tym mysle. Wolalbym rozwiazac ten problem na wlasna reke po pojscie do lekarza rowna sie rozmowie z rodzicami a tego narazie wolalbym uniknąć.
tak jak napisales powoli dzie do przodu. lepiej sie wysypiaw przez co jestem mniej zmeczony. jednak najbardziej uciążliwe jest to dziwne uczucie w glowie. nie wiem czym to jest spowodowane. tak mi sie dziwnie patrzy. głowa jest taka jakas ociężała. co o tym sądzicie???
Witam ponownie. Chcialem napisać że większość objawów mi przechodzi. To dziwne uczucie w glowie też sie zmniejsza. Mam tylko delikatny problem ze snem, mianowicie czasmi w nocy sie przebudzam po kilka razy i potem od nowa zasypiam. Może jesem przewrażliwiony ale cały czas koncentruje sie na tym czy wszystko jest w porządku czy nie mam jakis nienormalnych uczuc itd. Czasami łapia mnie takie mysli czy to w koncu ustapi czy tez nie. Koncentruje sie takze czy z moim wzrokiem jest w 100% dobrze. Ta ociężałość umysłu (nie wiem czy to dobre określenie w wiekszym stopniu ustapila). Najgorsze jest to że bardzo często o tym myse i uswiadamiam sobie ze gdy o tym nie myslalem wszystko bylo ok.A i jeszcze to ciągłe zmęczenie także ustępuje. Powiedzcie mi jest szansa aby te objawy w 100% ustapiły same, tzn. bez pomocy lekarzy, gównie chodzi mi o to częste myslenie o tym. Prosze o rady. Z góry dzieki. A i jeszcze to ciągłe zmęczenie także ustępuje.
Witam.
Mam podobne objawy do Twoich, 13 lutego spaliłem się tak fest, że myślałem, że dostałem jakiejś zapaści... Następnego dnia, dziwny wzrok, dziwne uczucie, dziwne myśli, wszystko dziwne... Dziś mamy już końcówkę kwietnia, a mi dziwny wzrok nie ustępuje, tzn. widać poprawę, bo to nie to co w lutym, ale po woli zaczynam się zastanawiać czy iść z tym do lekarza, ponoć musi minąć do pół roku, żeby organizm pozbył się całkowicie THC z organizmu, bo jak na razie chyba jeszcze na mnie oddziaływuje to gówno... Sam nie wiem, paliłem w życiu MJ może max 20 razy w życiu... może 30... Trudno określić, ale codzienne myślenie o tym kiedy to uczucie minie już po woli mnie dobija ;/ Funkcjonuje w miarę normalnie, pracuje, studiuje, ale mój stan to nie to samo co kiedyś, dziwne myśli chodzą mi po głowie, nie za bardzo się wysypiam, życie codzienne już mnie tak nie cieszy jak wcześniej... Myślałem też ostatnio czy nie mam depresji, bo wszystko wydawało mi się, bez sensu, takie bezbarwne, nie miałem do niczego motywacji... Jak to możliwe , że MJ może aż tak wpłynąć na człowieka, na jego stan, gdybym wcześniej miał choć trochę pojęcia o takich skutkach to bym nawet nie tykał tego shitu...
To znowu ja. Chcialem napisac że denerwuje mnie myślenie o tym problemie. Cały czas koncentruje sie na tym czy mam to dziwne uczucie w glowie czy nie. Wydaje mi sie, chociaż może to z przewrażliwienie ze mam. Czasami czuje mrowienie w glowie. Prosze o jakies konkretne rady bo ostatnio nikt sie nie odezwał. Powiedzcie mi czy to z czasem bez zadnego lecznia minie. Wolalbym żeby tak bo tak jak juz pisalem wolalbm uniknac rozmowy z rodzicami. Poprostu nie chce jej martwic. Napiszcie mi jeszcze ile czasu thc może utrzymywac sie w organizmie. Szczegolnie chodzi mi o mózg.
mniej się martw ;) jeżeli chcesz radzić sobie z tym problemem sam to musisz dać sobie trochę czasu. Trudno określić co jest czego przyczyną. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Witam. Chcialem napisać że jest coraz lepiej. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Denerwuje mnie tylko ta myśl że to tak dlugo trwa. Czasami jestem jeszcze zmęczony. Najgorsze w tym wszystkim jest tylko myślenie o tym. Kiedy jestem np sam w domu. Kiedy jestem ze znajomymi to potrafie godzinami o tym nie myslec. Poradzcie cos jak o tym zapomniec bo uwazam ze przestanie myslec o tym czy to przejdzie czy jeszcze cos czuje jest kluczem do sukcesu. Jednyna z obaw jest to ze juz zawsze bd o tym myslal. To dołuje mnie najbardziej. Prosze o jakies rady. Dzieki z góry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach