Sprawa jest tego typu ze nierozumie co mowie ani nawet co inni do Mnie mowią nieraz niemoge sie wyslowić zatyka Mi uszy boli szyja bezssennosc bole glowy otepienie jakies lęki strach przed czym kolwiek co mam zrobic gdy sie mam z kims spotkac dostaje nerwicy dodam ze pale 2 lata praktycznie dzien w dzien jesli chodzi o przerwy to miałem 2x po 2 miechy Doradzcie Mi jak mam sie pozbyc tych dolegliwosci Co najgorszsze ze Mam tak kazdego dnia
to ze nic Mi sie niechce tak samo samobojcze mysli, nic nie cieszy wszystkiego sie boje jak ide miastem mam wrazenie ze zaraz wszyscy ludzie sie zucą na Mnie i bedą chcieli Mnie zabic. Pomocy!!!
Pozbędziesz się tylko tych dolegliwości jak będziesz żył całkowicie na trzeźwo . Zaciśnij zęby i czekaj , a uwierz że zostanie ci to wynagrodzone , na każdego ten shit działa inaczej , jak widzisz to nie jest dla ciebie . Trzymaj się , masz 18 lat całe życie przed tobą !
Ja bym Ci radził iść do psychologa, a nawet do psychiatry. Z tego, co piszesz, wynika,że nie jest za dobrze. Zrób sobie też badania u neurologa, a z paranoi wyjdziesz, jak nie będziesz jarał;). Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach