ok 2 miesięcy temu rzuciłem marihuanę, wcześniej paliłem dzień w dzień uprawiając do tego swoiste medytacje dźwiękowo, ruchowo, obrazowe. Dziś mam problem. Wystąpiły u mnie wszystkie ostre objawy uzależnienia psychicznego stany depresyjne, myśli samobójcze, bezsenność, lęki, psychozy, zaburzenia koncentracji, ataki paniki. Budzę się rano zmęczony i ciężko mi zmotywować się do jakichkolwiek zajęć. Cały dzień odczuwam senność i rozdrażnienie. Nie mam już zamiaru sięgać po marihuanę. Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia i mógłby polecić jakieś specyfiki, które pozwalałyby zwalczyć ciągłą senność? W jaki sposób skutecznie walczyć z uzależnieniem psychicznym?
myśli samobójcze i lęki to sprawy, ktore koniecznie trzeba skonsultowac z psychiatra (nie sa to typowe objawy odstawienia, ale raczej juz powiklania i konieczna bedzie raczej pomoc - jesli lekarz uzna, ze potrzebne sa jakies specyfiki, to przepisze Ci najwlasciwsze)
skutecznie radzic sobie z uzależnieniem psychicznym najlepiej podejmujac psychoterapie - jak podasz miejscowosc, to podpowiem Ci namiar na poradnie, gdzie mozesz o takie wsparcie sie starac (bezplatnie)
w takiej poradni tez czesto mozna skonsultowac sie z psychiatra i to jest najlepsza opcja (psychiatra w takiej placowce ma doswiadczenie w sprawach ponarkotykowych)
Między innymi dzięki temu, że żona znalazła mi to forum, mój stan poprawił się. Dostrzegłem, że są inne osoby, które przez takie rzeczy przechodziły.
Dziękuję serdecznie za odpowiedź.
Jedną z rzeczy, które postanowiłem sobie w ostatnich dniach jest zapisywanie notatek pozwalających mi w sposób obrazowy wychodzić z lęków. Wklejam tutaj te notatki - być może komuś się przydadzą moje przemyślenia.
Dobrze aby wykorzystać kazdą informację, która znajduje sie dookoła, po to aby obserwować upływ czasu w sposób rzeczywisty. Szczególnie ruch i mowa osób dookoła ma znaczenie. Każda inna forma obserwacji (np. wewnętrznej obserwacji myśli), może być ograniczona błędnym wnioskowaniem, które nie ma odniesienia do rzeczywistości. To z kolei błędne wnioskowanie może wywoływać na przykład nieuzasadnione lęki i spowodować brak właściwej synchronizacji emocji z odczuwanym przepływem czasu.
Właściwa obserwacja informacji znajdujących się dookoła może być przyczynkiem do kolejnych myśli które można zapisać, lub którymi można się posłużyć wykonując np. jakąś czynność, i stanowić właściwe uzupełnienie dla poprawnego procesu budowania emocji zgodnych z otaczającą rzeczywistością, a więc pozbawionych lęków.
Sprawa przedstawia się nieco bardziej skomplikowanie, kiedy mowa zawiera odrębne emocje, nie przeznaczone dla nas. O ile nie są przeznaczone dla nas, możemy się do nich odnieść (np. wtrącając się do rozmowy), pamiętając, że jest to w stanie zmienić nasz kierunek myślenia i ewentualnie zburzyć uprzednio osiągnięty spokój, ale możemy też zakwalifikować te emocje jako tzw. "dźwięki tła", wpływające na nasz obecny tok myślenia jedynie w nieznacznym stopniu.
W kwestii niepotrzebnego budowania w sobie lęków, najtrudniejsze zadanie ma umysł, gdy gęstość dynamicznych informacji docierających do niego jest zbyt mała. W takiej sytuacji dochodzą do głosu informacje zapisane wcześniej w pamięci - i nie ma tutaj żadnej gwarancji, że pojawiająca się informacja nie może stać się przyczyna lęku. W takiej sytuacji najlepiej mieć na podorędziu tzw. "dźwieki tła". Przykładowo radio internetowe emitujące właściwą dla nastroju muzykę, być może mogłoby spełniac taką rolę.
Dzisiaj lęki przybrały wymiar bardziej codzienny "co będę dzisiaj robił". itp. W takiej sytuacji również dobrze skorzystać z osób, które znajdują się dookoła, po to, aby utrzymać z nimi jak największy kontakt i zapewnić sobie stały dopływ emocji budujących proces dnia. Warto również korzystać z notatek, które uspójniają proces budowania pozytywnych emocji, dzięki temu wszystkiemu co udało się wcześniej zapisać. Każda czynność, pomagająca budować pozytywne emocje dnia, wzmacnia naszą zdolność do konstruktywnego myślenia i odszukiwania pozytywnych rozwiązań dotyczących zarówno teraźniejszości jak i przyszłości.
W takie dni jak dziś, kiedy moja psychika jest wyjątkowo wymęczona, staram się myśleć o czymś, co mogłoby przekazać mi więcej życiowego optymizmu i wiary w przyszłość. Dzisiaj czuję się bardzo źle, ale pamiętam, że wcześniej również były takie dni, po których było lepiej. To pozwala miec nadzieję, że i następne dni będą lepsze, trzeba tylko przetrwać te najgorsze chwile z patrząc optymistycznie w przyszłość. Pisanie na komputerze uspokaja mnie i pozwala spokojnie przetrwać czas od myśli do myśli, od zdania, do zdania, trzeba tylko zaakceptować to jako sposób oczekiwania na kolejną porcję optymizmu. Czas pomiędzy poszczególnymi słowami, zdaniami, można wykorzystać na wsłuchiwanie się w dźwięki otoczenia, pamiętając o tym, że najważniejsza jest kolejna optymistyczna myśl. Trzeba nauczyć się opiekować swoimi myślami, tak jak matka opiekuje się dzieckiem. Uspokoić niespokojne myśli. Trzeba nauczyć się pozwolić im spokojnie wyciszyć się w umyśle.
Zmiany nie przychodzą od razu. Trzeba się nauczyć, że zmiany przychodzą w dłuższym okresie czasu i tym uspokoić lęki, a następnie przetrwać w uspokojeniu myśli. Trzeba się nauczyć budować pozytywne myśli na przestrzeni dłuższych okresów czasu, wykonując w tym czasie rozmaite czynności. Trzeba nauczyć się spokojnie i cierpliwie czekać na pozytywne zmiany emocjonalnego nastawienia, uspokajając jednocześnie lęki i niespokojne myśli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach