Nigdy nie sądziłem że kiedyś przyjdzie taki dzień że napisze na takim forum.
Mój problem zaczął się około 2 lat temu. Zaproszony do znajomego, aby pograć na Xboksie zajarałem. Wcześniej miałem sporadyczne przygody z tym gównem. Teraz jaram dużo właściwie nie wyobrażam sobie dnia bez jointa lub lufki. Jestem już tym zmęczony. Mój związek z kobietą która kocham własnie się rozpadł, na pewno pośredni wpływ na to miała trawka. Chce spróbować wrócić do normalnego życia. Nie wiem ile wytrzymam bez MJ, mamy pierwszy dzień. Nie jest źle, nie dopuszczam do siebie myśli o tym. Właśnie odważyłem się powiedzieć o moim problemie mojej byłej już dziewczynie. Nie wiem jak zareagowała, powiedziałem to przez telefon, łamiącym się głosem. Powiedziałem że to dla niej. Jestem załamany tym wszystkim, ale na tą chwile nie chce wracać do nałogu. Dopiero teraz uświadamiam sobie jakim jestem dupkiem. Pozdro !
Nie mów że jesteś dupkiem bo nim nie jesteś . To jaranie robi z Ciebie dupka i dobrze że postanowiłeś z tym skończyć ! Wiem co mówię bo ja zanim wpadłem w to gówno byłem człowiekiem który żył sobie jak król bez problemów bez stresu , życie było piękne . Odkąd trafiłem na to jestem kłębkiem zmartwień i problemów . Przeklinam godzinę kiedy pierwszy raz zajarałem !! Przed Tobą bardzo ciężka przeprawa , ale to jedyna droga do szczęścia !!
Pierwszy dzień mija ku memu zdziwieniu dość spokojnie. Nawet za dużo nie myślę o jaraniu. Głodu też jakiegoś wielkiego nie odczuwam. Oby tak dalej. Pozdro !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach