Witam, nazwałem tak ten temat ponieważ w przeszłości miałem już okres w którym paliłem prawie regularnie tak jak teraz. Wtedy udało mi się rzucić dzięki terapii i nie palić rok. Myślałem że po takim czasie mogę sobie zapalić i to skontrolować a to znowu zaczeło się we mnie rozkręcać i paliłem coraz częściej.Od września poprzedniego roku można powiedzieć że znowu pale prawie codziennie.Dzisiaj spędzając dzień całkowicie trzeźwo postanowiłem naprawdę z tym skończyć. Jednak tym razem nie chce się bawić w żadne terapie, ponieważ wszędzie mówią że w przypadku nawrotów najlepiej jest pojechać do ośrodka zamkniętego a ja po prostu nie chce wyjeżdżać. Czuje się na siłach aby dać sobie radę samemu i że jako spróbować zawsze można mam w planach popracować trochę nad sobą. Jest tylko jeden problem, wiem że będę musiał zerwać kontakt z osobami które palą a jest ich strasznie dużo w moim najbliższym otoczeniu. I odgradzając ich od siebie pozostanę prawie bez znajomych. Właśnie taka myśl gdy jestem na trzeźwo dobija mnie... dlatego tez zamierzam odnowić kontakty ze starymi znajomymi którzy nie palą. Natrafiając na te forum uznałem je za świetną okazję do podzielenia się z innymi moim problemem.
wiesz - lepiej zostać teraz bez znajomych i zbudować nowe znajomości na trzeźwo, niż obudzić się za kilkanaście lat z przegranym życiem i garstką starych znajomych z równie zrytymi mózgami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach