Trafiłem na to forum przypadkiem dziś Paliłem 3 lata czasem z przerwami że tak powiem paliłem zależnie od chęci i kasy :) nie miałem i nie mam zadnych problemów a z tego co tu sie naczytałem ( a przeczytałem sporo tematów ) to strasznę moga być skutki lecz ja myślałem że tylko zaniki pamięci bo więcej nie odczuwam nie mam żadnych lęków i wogule nie pale z własnej woli już od 10 dni i nie mam żadnej chęci zapalenia ani objawów jakie pisali inii ludzie a wakacje całe dzień w dzień było palone minimum 5 g na kilka osób :) i wogule po paleniu nigdy nie miałem jakiś chorych faz tylko chill out lajcik i wogule :) uwielbiałem palić lecz zamierzam przestać ze wzgledów jedynie takich że strasznie mało pamiętam dzieciństwa wcale , szkoły podstawowej również a mam dopiero 17 lat... też tak macie? i jest jakaś możliwość przywrocić pamięć ?
witam i ciesze sie ze podejoles walke i walcz poki nie ejst pozno.a objawy masz takie poniewaz na szczcescie duzo nie spozywales ziola chodzi mi o czas i walcz i uwierz mi jakbys palil wiecej lata dzien w dzien to juz pisalbys inaczej po dluzszym czasie sa calkowicie inne objawy palenia zreszto pewno czytales posty ludzi i wiesz.moge napisac takk poki jescze nie weszles w nałog to rzuc bo pozniej bedzie gorzej coraz gorzej.
Dokładnie! haj po paleniu to tylko iluzoryczne szczęście. Poczytaj sobie wypowiedzi osób które mają dłuższy "staż" i wyciągnij wnioski. Wydaje mi się że nie ma sposobu na odzyskanie szarych komórek? Może podróż w czasie? ;P Tak czy inaczej gdybym miał możliwość cofnąć czas to NIGDY bym nie zapalił. pozdro!
dopoki na sobie nie doswiadczysz skutkow palenia to nie przestaniesz jarac ... choc moze bedziesz w tych kilku procentach ludzi, ktorzy za tym nie tesknia, zycze Ci tego ... ja nie bylem w stanie wyjsc z domu na trzezwo, do wszystkiego mi bylo to potrzebne, nawet zeby posprzatac czy zrobic zakupy. Jaram nascie lat i pamietam wszystko, nie mam blokow (mam znajomego ktory nie potrafi wymienic miesiecy po kolei, albo okreslic jaka jest pora roku) ... po co o tym mowie, bo dopiero ten ostatni rok jarania, to cos zupelnie innego, inny level ... nie bawi mnei, nie daje radosci, stracilem swoja motywacje, nie potrafie sam sie zmotywowac do czegokolwiek, wszystko odkladam na pozniej, a na koncu i tak albo nie robie co mam robic, albo jaram dalej zapominajac o co w ogole chodzilo. Dlatego ciesz sie ze trafiles na to forum we wczesnym stadium jak ja to mowie zielonego niewolnictwa ... wielu chcialoby byc teraz na Twoim miejscu, by moc z tym skonczyc po 3 latach a nie tracic kolejnych 10 ... pamietaj o tym, masz mozliwosc wyboru, ona nie zawladnela Toba jeszcze do tego stopnia, bys nie mogl sam sobie z tym poradzic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach