witam. paliłem z 15 razy . za drugim razem miałem leki i mocne bicie serca .
nie palę już 6 miesięcy przez pierwsze 3 miesiące było bardzo ciężko leki depresja odrealnienie
które do dziś mi towarzyszy . niby jest lepiej ale strach leki szybkie bicie serca
utrzymuje się do dziś. jeśli sytuacja jest stresuja to włącza mi się strach i
boję się ludzi . co mam robić? czy to mi przejdzie ?
przejdzie, moze ci pomoc pochodzenie przez jakis czas do psychologa czy do monaru, zeby po prostu pogadac z kims zyczliwym od czasu do czasu i upewnic sie ze wszystko z tobą ok.
dzięki za pocieszenie. ale to już trwa pól roku.
no jest o wiele lepiej niż na początku ale nie tak jak być
powinno . najgorsze są leki kiedy jestem wśród znajomych
ciężko wtedy jest..u psychologa nie byłem bo ciężko by było
się wyrwać, czasu brak. piwo działa na mnie raz dobrze a raz
źle. silne naprawdę silne leki od początku tego wszystkiego miałem
4. ale codziennie są jakieś leki strach i obawy tylko nie tak silne.
palę papierosy . macię jakieś pomysły na leki dziwne myśli i odrealnienie?
Kiedy czujesz, ze cos sie dzieje nie nakrecaj sie. ODwroc mysli na cokolwiek, zajmij sie czyms, zacznij spiewac, cokolwiek. Wazne jest tez mowienie do siebie w myslac "wszystko jest ok" "jestem zdrowy" etc.
Mialam to samo, ale od poczatku stosowalam rozne techniki relaksacyjne (odwracanie uwagi, medytacje, joga, wizualizacje) i w tej chwili od 2 tyg. nie mialam ani razu nawet najmniejszego leku.
Pojawia sie czasem paskudne odrealnienie, ale mija samo po 5-10 minutach, kiedy o tym nie mysle.
Polecam Ci rowniez psychoterapie, na pewno znajdziesz czas. To jest tylko godzina tygodniowo! Moj chlopak pracuje teraz po 250h w miesiacu, a udaje mu sie wygospodarowac czas na psychoterapie. Wszystko sie da, trzeba tylko chciec!
Nie powinienes wchodzic na zadne fora o tematyce nerwic, derealizacji etc. Wiem po sobie, ze po przeczytaniu czegokolwiek na takich forach czulam sie sto razy gorzej.
Zamiast panikowac poddaj sie temu, tzn. ignoruj ten stan. Kiedy raz, drugi, trzeci zobaczysz, ze nic zlego sie nie stalo, nie zemdlales, zyjesz, to lek przestanie paralizowac :)
Wszystko zaczyna sie i konczy w Twojej glowie, Ty jako jedyny masz kontrole nad wlasnymi myslami i nie mozesz pozwolic, zeby Toba zawladnely.
He he łatwo się mówi ale trudniej do rozumu to wbić .Dzięki
wam za pomoc i rady.jest taka możliwość że przejdzie to całkiem
nawet jeśli będzie się o tym myślało i wgl. tak żeby już nie powróciło
bo ten stan bardzo męczy i utrudnia życie.czasami mogę spać długo
a i tak będę nie wyspany . ;D mszę dziewczynę znaleść to nie
będę miał czasu na te rozmyślenie nad życiem. A ma ktoś tak że
jego stan zależy od pogody.Tzn. ja mam tak że jak jest słońce to nie
odrealnienie jest silniejsze. Pewnie przez te promienie . Ma ktoś tak
taki problem z okolic olsztyna ? Żeby pogadać przy piwie ?
ale teraz powiedz że po przeczytaniu takich rad i ludzi którym to przeszło , poczułeś się lepiej ;) , a jak byś przeczytał coś na temat nerwicy czy tam czegoś to byś się źle nakręcił , widzisz jak to działa , staraj sie tym nie przejmować na pewno minie ! :)
Mam problem najgorszy z tym że jak jestem w
gronie kilku osób to stres się pojawia. Najlepiej jak osób
jest mało najlepiej jedna . I jak ktoś żartuje ze mnie to dostaje
ataku leku i mnie zatyka. Że nie mogę słów wydusic
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach