Witajcie, jestem tu nowy i od razu powiem, ze bardzo się cieszę, że znalazłem takie forum jak to. Chyba mam podobny problem do was wszystkich. Mam 23 lata i paliłem około 7-9 miesięcy. Raczej duże ilości, aż do momentu w którym przeżyłem prawdopodobnie Bad Trip. Psycholog powiedział, że to był atak paniki. W tym momencie zrobiłem sobie przerwę około tygodniową jednak derealizacja została. Po tygodniu nie wytrzymałem i niechcący zapaliłem, podejrzewam, że to wina alkoholu. Znowu pojawiły się jakieś dziwne lęki i w tym momencie stwierdziłem, że koniec z paleniem. Super używka, ale chyba nie dla mnie. Nie palę od 2 tygodni. I tu mam kilka pytań do was drodzy forumowicze. Sam już zauważam, że stan derealizacji mija, ale jestem ciekawy kiedy minie całkowicie. Mam też coś w rodzaju jakby punktowego bólu głowy. Czuje delikatny ucisk w skroni i na górze głowy. Czy to ma związek z odtruwaniem mózgu i uwalnianiem THC? Psycholog stwierdził, że niektóre rzeczy sam sobie wkręcam i im więcej o czymś myślę tym bardziej to odczuwam. Liczę na szybką odpowiedz i życzę powodzonka każdemu z osobna tutaj :)
Siemka ! Psycholog miał duzo racji w tym co powiedział . Bardzo wiele zalezy od tego co sobie mówimy ( czy wkrecamy ) To jak długo bedzie u Ciebie przebiegał proces derealizacji zależy od wielu czynnikow ale to ze bardzo krótko paliłes działa akurat na Twoja korzyść . Ja paliłem okolo 15 lat wiec prawdopodobnie ten proces bedzie u mnie dłuższy . Choc robiłem sobie przerwy zawsze jakos wracałem . Zawsze człowiek czuje sie lepiej jak dłuzej nie bucha i najwazniejsze teraz zebys podjął decyzjie ze to nie jest dla Ciebie i wytrwał w tym postanowieniu , czego Ci z całego serca życze jak i innym którzy chcą czegoś wiec w życiu i poprawy jego jakości. Każy z tym sobie radzi na swój sposób . Niektórych motywuje sport i np to ze tracą kondycje na treningach a inni obliczą sobie ile wydali na trawke przez kilka miesięcy i co mogliby sobie za to kupic . Skup uwage na czyms innym zeby Ci sie nie nudziło . Ruch na swieżym powietrzu i dotlenienie mózgu napewno pomoże i skróci ten czas . Mysle ze jak podejdziesz do tego z rozsądkiem bardzo szybko bedziesz czuł sie jak byś nigdy nie buchał . Przyczyn punktowego bólu głowy moze byc wiele wiec nie zrzucał bym odrazu wszystkiego na trawke . Życze wytrwałosci w walce z nałogiem ! Powodzenia !
Dzięki za odpowiedź, bałem się już trochę, że to forum duchów. Już się nie mogę doczekać końca tego wszystkiego :) Mam pytanie jeszcze jak do tego wszystkiego ma się alkohol? Jak tylko coś wypiję to na drugi dzień czuję się raczej kiepskawo i od razu myślę czy to tylko kac czy może coś znowu związanego z paleniem. No i oczywiście uczę się na nowo zasypiać, ale tutaj dużo osób chwali melisse i chyba sobie spróbuje. Staż w paleniu masz dużo większy, ale wcale to nie znaczy, że będzie dłużej to trwało. Derealizacja powraca po ponownym paleniu?
Też kiedyś probowalem trawki 2 razy i wiem jaki to stan otepienny ktory ona powoduje.
Natomiast kilka lat pozniej zachorowalem na borelioze i stan otepienny od-chorobowy sie pojawil, bardzo podobny do odurzenia marihuana. Odrealnienie, ucisk w glowie na skalpie, niemoznosc znalezienia dobrania odpowiednich slow, nienadazanie za rozmową. bardzo ciekawa sprawa ktora ze wzgledu na podobienstwo do marihuanowego stanu, myslalem ze pochodzi on niej...mylilem sie bo chorzy na borelioze maja ten stan regularnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach