Takie są moje doświadczenia: Lekkie narkotyki używame od >10 lat, z różną intenstwnością. Są lata bez używek takich jak marihuana, hash, są lata gdzie zażywam co tydzień. Mieszkająć w Polsce, bazuję na ludziach w których się obracam. mieszkając za granicą, gdzie narkotyki są bardziej dostępne i legalne - zaopatruję się u obcych. Od ponad roku nie mogę sobie odmówić zapalenia zielska. Staje się to problemem, bo zauważam, że moje horyzonty się zacieśniają, nie mogę wybić się, rozwinąć biznesu czy też znaleść dobrze płatnej pracy. Czasem myślę, że dzięki MJ oduczyłem się palić papierosy, wyrobić zacięcie sportowe, zaprzestać masturbacji, rozwinąć związki, ale zdaję sobie sprawę, że używka ta ma bardziej destrukcyjny całościowy wpływ niż postrzegane zalety.
Mam nadzieję, że podzielenie się swoimi doświadczeniami, pomoże mi wyjść na prostą i pozostawić narkotyki za mną. Mam dość tego stanu, dość bycia miernotą. Chcę się rozwijać, w sferze materialnej, rodzinnej, publicznej, a palenia marihuany uważam za barierę.
Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia.
"Czasem myślę, że dzięki MJ oduczyłem się palić papierosy, wyrobić zacięcie sportowe, zaprzestać masturbacji, rozwinąć związki, ale zdaję sobie sprawę, że używka ta ma bardziej destrukcyjny całościowy wpływ niż postrzegane zalety. "
Hehe, u mnie stuprocentowo na odwrót. To tylko pokazuje jak MJ wpływa w różny sposób na różne osoby w zależności od naszej psychiki. Może jest nawet procent ludzi, którym wręcz służy w pewnych ilościach, ale skoro masz myśli, że warto rzucić to na pewno do nich nie należysz. Tym bardziej że komfort palenia zniknie mając myśli, że powinieneś rzucić...powodzenia!
Napisz proszę co się zmieniło, co spowodowało, że zdałeś sobie, że masz problem? Pytam, bo chciałabym pomóc mojemu mężowi, który cały czas wypiera się problemu i uważa, że to inni maj a problem a nie on, bo on nad wszystkim panuje i kontroluje palenie.
Proca dorzucę coś od siebie, każdy jest inny i na każdego ma to inny wpływ, ale na swoim przykładzie mogę Ci powiedzieć że za małolata byłem bardzo bystrą i świetnie radzącą sobie istotą a po latach palenia stałem się destrukcyjną niedołęgą i teraz widzę jak dużo ciężkiej i mozolnej pracy przede mną by ten stan rzeczy odwrócić ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach