Ja żeby rzucić zerwałem wszystkie kontakty.
Pousuwałam z telefonu numery do dilerow.
Tylko, ze mam słaba osobowość a na początku MJ płata figle.
Tak jak fajki, myślisz, ze jestes silny a tu psikus.
Tego przekonania sie człowiek uczy cały czas. Decyzja najważniejsze.
A jak upadniemy... Próbujesz jeszcze raz ! Pózniej upadki bolą coraz bardziej
I nie chce sie do nich wracać.
Ps. Nie pale od maja 2015 roku... To już prawie rok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach