Spoczko Piotrek mi też browar czasami podarował sen ,ale lepszy jest wysiłek bieganie itp
Ja już po paru dniach zacząłem normalnie sypiać bo to jest tak że to taka głupia wkręta jest myślisz o tym ,żę nie możesz zasnąć i faktycznie nie śpisz . Puść sobie nadodatek jakiś dobry ciekawy film i ciesz się ,że go skumasz bo jesteś trzeźwy w końcu no nie :)
Ja jestem kobieta:) Najczęściej udzielam się w tematach w dziale "Mądra bliskość" ale z trawką miałam do czynienia również osobiście, tzn też kiedyś paliłam. Obecnie nie tykam tego szajsu od kilku lat:)
Piotrku - browce... Moim zdaniem odpusc sobie. Nie zastepuj uzywki uzywka. Jak masz cisnienie, wypijasz 2 browce. Pozniej beda 3 itd... nie wazne. Chcesz sukcesu - osiagnij go "sam" - tzn. nie zastepuj uzywki uzywka.
Tez mam problemy ze snem. Jak sobie radze? Kupilem sobie w aptece ziolowe tabletki nasenne. Gowno daja. Dzialaja jak uspokajajace. Jednak nasennie dzialaja srednio. Bardziej czuje sie zmeczony, wtedy mam zero stresu, zero cisnienia na jaranie, jedynie mam wyje**ne na wszystko. Ale to na drugi dzien skutkuje brakiem checi do dzialania. Wiec odradzam. Jednak ja stosuje (tylko czasem - do tej pory 2 razy) poniewaz nie chce sie szprycowac tabletkami nasennymi na bazie chemii - ponoc uzalezniaja i ciezko pozniej bez nic zasnac - a ziolowe to ziolowe ;)
Jak mi sie te skoncza, kupie inne jesli bedzie mi trzeba. Uwazam, ze tabletki ziolowe (uspokajajace) nie jest to zastepowanie uzywki uzywka.
Co do znajomych - ja akurat otoczylem sie takim gronem, ze wszyscy to akceptuja i moznaby rzec, ze mnie wspieraja. Wiecej poczytasz w moim temacie:
http://www.intus.ehost.pl...opic.php?p=3695
Ja bylem raz pijany od kad nie pale, ale to przypadkiem, byl fajny klimat itd. Ale nie zastepuje uzywki uzywka. Wole nie przespac calej nocy. Takie zamienianie sobie jednego stanu nietrzezwosci, drugim stanem, to bledne kolo. Nie pisz, ze 2 piwka to nic takiego - nawet jedno rozluznia, czyli wplywa na Twoj organizm i na psychike. Moze to sie wydac komus smieszne co pisze, stosujac zamiast piwa tabletki ziolowe (ktore smierdza zreszta jak stolec) ale nie uwazam, ze w ten sposob zastepuje uzywke uzywka. W moim przypadku, cisnienie wywolane odstawieniem mj, powoduje, ze jestem bardzo nerwowy i czasem zachowuje sie wrecz irracjonalnie. Czesto nie czuje sie w takich sytuacjach soba i wprowadzam spore napiecie w towarzystwie, a pozniej tego zaluje. Wiec wole zjesc tableteczke, ktora nie uzaleznia, ktora nie daje "fazy" a pomaga.
Jednak nie sugeruj sie moja wypowiedzia - wez jedynie moje slowa pod uwage i przeanalizuj je.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach