Agatko!!!!!!kochana Hogatko ;P
nie poddawaj sie kochana!!!
niestey tak juz w zyciu jest ,ze jak sie podchodzi pod stroma gore z wielka kula ,to ta kula czasem spada..podnies sie i wracaj do nas!!czekamy!!
napisz jak sie czujesz!!
pozdrawiam cieplutko!
dzieki wam za otuchę... ale widomości to nie mam dobrych :/ poplynelam jak sie patrzy.. wogole nie mam sily zeby sie znowu podnosic i karmic sie tym sztucznie wygenerowanym optymizmem.. i jeszcze sie o tych nerwicach lekowych i innych naczytalam, i przestaje mi sie wydawac ze naszczescie mnie to wszystko ominelo.. ja myslalam ze po prostu mam takie fazy, a to sie okazuje ze to moga byc objawy jakiejs zrytej choroby.. porazka. totalnie sie rozsypalam :/ pozdr dla wszystkich!! jutro przyjdzie siła!
Cześć!! :) Jesteście tu jeszcze?? Sorry nie bardzo mam czas nadrobić forum :) od 4 lat jestem mężatką, mam dwóch synków, starszy 2 latka i młodszy 9 miesięcy. Różnie było.. Ciąże 100 % na czysto. Ale nie karmiłam więc później.. Różnie. Dużoo się w mięczy czasie działo. Oprócz ciąż też były długie przerwy. Ale gdzieś tam jakieś epizody ciągle były. Są. Czuje się tu trochę jak pies z podkulonym ogonem :) 5 lat mnie nie było.. Ale często myślałam o forum i zaglądałam też niekiedy. Mam zamiar przestać już całkiem na amen nawet tych sporadyków.
Jak Wy się macie?? Jesteście??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach