Siema witam wszystkich jestem tookie mam 20 lat . Na te forum trafilem przypadkiem szukajac informacji o zielonej marii i tak tu trafilem . Chce podzielic sie z tymi ktorzy rzucaja palenie i chca zyc normalnie .Moja historia z paleniem zaczela sie w gimnazjum palilem wtedy rzadko 3 razy w miesiacu ,ale hardkor to sie zaczal jak poszedlem do szkoly zowodowej mozna powiedziec ze do szkoly zgorszenia nie bede pisal gdzie bo to byl moj najwiekszy chyba blad i tam trafilem na niezla paczke jaralismy w polowie 1 i 2 klasy praktycznie codziennie byly przerwy ale rzadko mielismy duzo zielonego bo sadzilismy. Po szkole przynajmiej raz na tydzien robilismy imprezy na miejscowkach ktore byly na miescie , tam palilismy i pilismy chodz z piciem u mnie to nie za duzo gora 3-4 piwa maks , gorzej z paleniem bo potrafilem palic 4 skrety dziennie jak byly wakacje .w polowie 2 klasy przestalem palic na jakis rok zaczelem wtedy interesowac sie sportem biegalem cwiczylem na silowni ,drazku w sumie wtedy zaczelem powoli sie odnajdywac na tym siwecie . po tym roku abstynecji pszyszedl taki moment ze nie mialem z czego zyc bo sytuacja w mojej rodzinie nie jest zaciekawa i zaczelem handlowac na poczatku wogole nie palilem tylko sprzedawalem mialem duzo zielonego a ziomki ciagle mnie nakecali i z powrotem do tego wrocilem palilem przez pol roku dzien w dzien najarany co wieczor bylem .ostatnio od jakiegos miesiaca wogole nie mam checi do zycia tak jakbym wygasl nic mnie nie bawi , tak jakbym stracil wszystkie odczucia z emocjami mam tak samo . wszystko mnie denerwuje dookola chce to zmienic, bo znalazlem prace nie jest moze to co chce robic ale musze z czegos zyc . czuje ze ludzie sie dziwnie na mnie patrza bo wygladam na twardego faceta a w srodku czuje sie wygasniety nie wiem co z tym robic boje sie ze nie dam rady z tym . kiedys bylem otwartym gosciem ze wszytkimi gadalem i wogole, a teraz jestem takim slupem nie wiem co ze soba zrobic ziomki sie odemnie odwrocili .Na rodzine nie mam co liczyc oprocz swojej matki ale i tak boje sie o tym jej powiedziec bo nie chce jej martwic jeszcze soba bo i tak ma problem z moim ojcem ktory wiecznie nachlany chodzi juz sam nie wiem czy jestem normalny . mysli samobojczych jeszcze nie mam i mam nadzieje ze nie bede mial .Powiedzialem sobie teraz ze juz nigdy nie zapale i koncze z tym zielonym gownem jak narazie nie pale od 2tygodni . Dzisiaj spotkalem sie z kumplami i namawiali mnie ale nie palilem powiedzialem ze wole sie browara sie napic to grzali ze mnie .dobrze ze teraz wiosna idzie to znowu zajme sie sportem bo to mnie bardzo motywuje i daje mi chodziasz ta nadzieje na zycie .chcialbym byc poprostu soba ale ta zielona mary zmienila mnie w zimnego typa ktory ma na wszytko wyj.. ze tak napisze . chce sie zmienic ale nie wiem jak to zrobic . to i tak jest krótki epizod z mojego zycia bo syf mialem od dziecka ale chce poprostu normalnie zyc . Mam tysiac mysli w glowie albo taka pustke i tak w kolko czy mi to przejdzie kiedys ?
pozdro wszystkim .
witam wszystkich jak narazie nie pale od miesiaca i jakos mnie nie ciagnie do tego ale mam za to straszny motlok w glowie . psyha kompletnie mi siadla moze to z przemeczenia . teraz czytam duzo ksiazek nigdy tego nie robilem prez ten miesiac przeczytalem 3 ksiazki takie grube po 250 stron :)
Hej moze mi ktos napisac czy przezyl to samo co ja .Mam jakies dziwne poczucie tak jakby cos ze mnie energie wysysalo czy to moze przez to ze siedze duzo czasu przed kompem czy to odstawienie mary nie wiem . dziwnie sie czuje tak jakby nie jestem soba w glowie dalej pustka chodź ostatnio tyle ksiazek przeczytalem :) .probuje sie nie stresowac ale chyba jest ze mna zle . jestem ciekaw czy mi to przejdzie bo zamulony jestem na maksa a przed jaraniem taki nie bylem wogole potrafilem z kazdym gadac o glopotach i nie tylko a teraz wrak dobrze ze jest to forum przynajmiej moge tu napisac jak to wszystko czuje .
pozdro dla calej ekipy zielone mity :)
Z ta energia moze masz na mysli ,, Syndrom amotywacyjny ". Nie palisz, wszystko wydaje sie do dup*, nic sie niechce, brak takiej energii do dzialania ? O to ci chodzi ? Jezeli tak to baaaaardzo duza czesc osob to miala, w tym ja, i przechodzi ;)
No dokladnie jak napisales . Troche jeszcze dodam ze nerwowy jestem i nie moge tak dobrze sklejac zdan jak mowie mam nadzieje ze to przechodzi juz 1,5 miecha nie pale . dobrze ze mam prace i tego sie trzymam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach