witam , jestem nowy na tym forum, choc od jakiegos czasu czytam wszystkie posty. zioło paliłem ponad 4 lata. tak jak w wiekszosci przypadkow na poczatku wszystko było ok. po tych 4 latach zioło strasznie namieszało mi w głowie, zmieniło moja psychike. piszac to mam straszna pustke w głowie, zastanawiam sie nad każdym zdaniem czy dobrze napisane itp. problem zaczał sie po ok 3 latach palenia, lęki przed ludzmi. z początku paliłem w grupie 4-7 osobowej , skonczyło sie na tym ze paliłem sam w domu, bojąc sie z niego wyjsc. pamietam moje ostatnie palenie, to bylo prawie 2 miesiace temu, przezyłem niekontrolowany napad lęku, jakbym znalazł sie w innym swiecie, pierwszy raz tak sie bałem (było to na drugi dzien po paleniu). teraz wogole nie ciagnie mnie do zioła. strasznie wykrzywiło mi postrzeganie swiata , wszystko jest takie dziwne ( mam lepsze i gorsze dni), najwieksze problemy mam w kontaktach z ludzmi, boje sie kazdego wyjsca z domu, w sumie siedze w domu ok 2 lata, w tym czasie mialem staz ktory przerwalem, obecnie studiuje zaocznie z 3 razy byłem na wykładach. wszystko widze w czarnych barwach, wszystko wydaje mi sie bezsensu. mam dni ze ogladam TV i co by nie leciało płakac mi sie z tego powodu chce. wydaje mi sie ze przypominam sobie momenty z poprzednich wcieleń. dziwne to wszystko. byłem u psychiatry ok.2 miesiecy biore leki (moklar, chlorprothixen). dobra koncze w sumie nie wiem co miałem sie zapytac, troche sie zamotałem ale co tam elo
aha juz wiem co miałem sie spytać. czy te wszystkie lęki fobie przejda same czy musze z nimi sam walczyć , uczyc sie wszystjkiego jakby od nowa? bo ciagle mi sie wydaje ze mi tak zostanie do konca życia:( czesto mam mysli samobojcze
Polecam wizyte u psychiatry, to nic strasznego, a na pewno przyspieszy powrot do zdrowia:) Neuroleptyki to nic strasznego, nie taki psychiatra straszny jak go maluja, uwierz!
ss myślałeś morzę o terapji grupowej, byłbyś wśród ludzi z podobnymi problemami a świadomość tego że nie jesteś sam, to już bardzo dużo, pozatym wyszedłbyś z domu, jesli chodzi o płacz he he stary ryczałem wczoraj na komedii romantycznej a śmiałem się na horrorze, lęki i doły przechodzi lub przechodził każdy z nas, MIJAJĄ :) i ta myśl mnie trzyma ZA JAKIŚ CZAS BĘDZIE DOBRZE
ale co mi da terapia grupowa? mieszkam w małej miejscowosci wogole. nie mam problemow z abstynencja. chociaz czasem mi sie sni ze pale. ale to coraz rzadziej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach