Proponuje otworzenie nowego działu na forum, gdzie mogłyby sie wypowiadać osoby którym udało się zwalczyć "zielony kłopot". Myślę, że taki dział byłby pomocny i za razem był by otuchą dla wszystkich walczących z uzależnieniem. Ludzie potrzebują przykładu i świadectwa na to, że wyjście z zielonego bagna jest możliwe - suche porady to czasami za mało.
Sa takie osoby, poszukajcie w forum - jednak wiekszosc jak odbije nie chce sie grzebac w przeszlosci - kontaktuja sie ze mna przez GG, ale zwykle nie daja sie namowic na podzielenie swoim zyciem na forum - choc zawsze zachecam...
Jezeli moglabym w jakis sposob pomoc komukolwiek to nie mam absolutnie nic przeciwko opwiadaniu o moim zyciu czy drodze, ktora do tej pory przebylam. Nie pale od 9maja 2007, po 14 latach praktycznie codziennego i calodziennego jarania, oraz wielu poprzednich probach rzucania zielska. Swiadomosc tego ze moglabym kogos wesprzec czy dac nadzieje, ze warto i mozliwe jest wytrwanie w abstynencji byloby pomocne takze dla mnie....
Prosze pytac o co chcecie, chetnie podziele sie moim doswiadczeniem.
Breaker,
Uaktywnilam moj e-mail w moim profilu, wiec jezeli chcesz to mozesz sie ze mna skontaktowac. GG w tej chwili nie posiadam, dopiero mi kolega dal na to namiary.
witam jestem tu nowy. od około 9 lat jestem uzależniony od środków zmieniających świadomość głównie THC od dwóch lat jestem trzeźwy
:)
chętnie pomogę.Mam trochę doświadczenia w pracy z nałogowcami.
super ! maki - to może na samym początku nam powiedz, jak "domowymi" sposobami radzic sobie z problemami z koncentracją. emocjonalnie i psychicznie powoli zaczynam sobie radzić - jednak ciągłe kłopoty ze skupieniem się nie pozwalają mi do końca normalnie funkcjonować.
aaa... i napisz może pokrótce jak sobie radziłeś ze sobą po odstawieniu tego wszystkiego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach