Witam. Mam 17 lat. Palę od roku, od pół roku codziennie, zaczęło się nie winie, ale to chyba każdy wie. Przeszkadza mi to w szkole i rzuciła mnie przez to dziewczyna i powiedziałem sobie dosyć. Posta zrobiłem na tym forum bo dzisiaj jest pierwszy dzień bez zioła i chciałem upamiętnić tą datę Was forumowicze prosiłbym o rade jak sobie radzić z bezsennością?
Ponieważ jeśli nie wypalę szkła tak 2-3h przed snem to nie usną, nie wiem czy ktoś miał ten problem, ale mnie bardzo to przeszkadza;/. Proszę o pomoc ;p
Jeśli chodzi o problem ze snem to chyba kazdy to ma indywidualnie różnie. Powiem ci jak ja sobie radziłem, radzę...nie radziłem nie radzę:). Na początku, a ja to jarałem przez 10 lat codziennie i tak jak mówisz, zawsze na sen,... na początku jest trudno. Człowiek ma mnóstwo energii i ciężko spać, ja pożytkowałem ją na różnorakie zajęcia. Oczywiście, regularne spanie jest najlepsze przy rzucaniu nałogu, i podejmowaniu abstynencji, ale jeśli za nic w świecie nie możesz spać, to po prostu sobie leż wypoczywająć, może książka do poduszki, jeśli lubisz to cie to wchłonie, jeśli nie to zaśniesz...;), może filmy na dobranoc? też usypiają chyba nawet lepiej niż książka...No jakieś zajęcie.
Ja na początku zasypiałem około 3-4 rano, a do pracy mam na 9. Nie jest łatwo. Pierwsze nocy to budziłem się jakoś po kilkanaście razy, taki sen przerywany co 10 minut, szkoda gadać, najważniejsze to uwaga...WARTO SIĘ POMĘCZYĆ TE KILKA DNI, TYGODNI...Teraz po około 70 dniach abstynencji, zasypiam i śpię jak baranek! Wiadomo, czasem zarywam noc ale to z własnej winy, a nie mojego organizmu. Problemy za snem są na początku cieżkie i intensywne ale szybko mijają:-) Nie martw się, to pryszcz.
Aha, jak nie możesz spać to się tym nie martw tylko się czymś zajmij:-) takie powiedzenie:"Nie spać, Zwiedzać!"
pozdrawiam, kolorowych, smacznych i spokojnych snów:-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach