Witam Mam 16 lat Pale marichuane od 12 roku zycia dzien w dzien Od jakiś 3 lat Stało sie to To nie Zapalenie 1 jointa na dzien tylko Badzo duze ilosci które nadal mnie nie zaspokajaly Niedawno zauwazyłem ze wszyscy moi dawni przyjaciele o mnie zapomnieli Zmieniłem sie przez to wszystko I zostałem zupełnie sam Chce rzucić Ale nie potrafie nie mam zadnej zyciowej potywacji W szkole bylem nie pamietam kiedy sprawa w sądzie moje zycie spadło zupełnie na dno Nie wiem już co mam Robić z góry dziękuje za pomoc!
witaj Cracker - wyglada na to, ze palenie sporo juz w zyciu Ci namieszalo - super, ze masz checi odstawic palenie, jednak jesli to nalog, to bez szukania wsparcia w terapii ciezko cokolwiek zmienic - jak podasz (tu lub na prv) miejscowosc, to podpowiem Ci namiar na poradnie, gdzie mozesz szukac pomocy - to jest dyskretne i w PL bezplatne
masz podobnie do mnie... mi tez ciezko dac sobie siana z jaraniem... dzis juz tyle razy sie pogryzlem po jezyku zeby nie zadzwonic po jahy ze nie do wiary... ale jest ok mysle ze dzis mi sie uda powstrzymac :) Tobie napewno tez xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach