Mam pytanie , głównie do osób które wygrały z nałogiem.
Powiedzcie mi jak wygląda sprawa z emocjami po odstawieniu thc? czy dużo czasu musi upłynąć żeby zacząć "czuć" jak niepalący człowiek? Pod względem emocjonalnym czuję ,że przerastają mnie rzeczy które miałem już opanowane, zanim zacząłem palić. Czy wszytko trzeba teraz poznawać od nowa? Czy może na skutek jakiegoś pozytywnego zdarzenia po jakimś czasie wszystko wraca do normy? Będę wdzięczny za informację w tym temacie. pozdrawiam :)
hehe dzieki uderzeniom czarodziejsiej rózdzki wszystko znika heheh
A tak na powaznie w moim przypadku odstawilem thc 21 miesiecy temu i problem z emocjami mam. Osoba ktora palila byla w nalogu moim zdaniem uczy sie od nowa uczuc zachowan w społeczenstwie na trzezwo ja tak mam duzo sytuacji jest nowych zktórymi trzeba sie konfrontowac czasem wychodzi mi to z lepszym rezultatem z czasem gorszym do dzis mam stany rozdraznienie gorsze samopoczucia jest w ostatnim czasio klótliwy i sie czepiam oglupoty:) Mam swiadomosc ze mozna to przelamywac poprze rozmowy sport i inne metody radzenia sobie z roznymi zalezy na jakim etapie jestes zdrowienia pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach