zalożylem ten temat bo jesetm ciekaw kto z was tak naprawde nie ćpa już długo załużmy 6 miesięcy i czy pozrywaliście toxyczne kontakty.
i jak wam sie udaje utrzymywać abstynęcje.
opisujcie swoje przeżycia jakich zaznaliście na trzeźwo;pheh chciałbym żeby to był wesoły temat.
czekam.
Witam . Nie pale juz grubo ponad rok czasu . Okazje byly (sa) , ale zdrowy rozsadek wygrywa . Mysle ze do tego zeby nie palic , trzeba dorosnac , naprawde chciec z tego wyjsc . Nie pale bo jestem swiadomy tego ile pracy musialem wlozyc w to zeby zerwac z nalogiem , i ile problemow mialy przeze mnie bliskie mi osoby . Nie pale bo zrywajac z nalogiem udalo mi sie zrobic gigantyczny krok do przodu , osiagnelem cele postawiaone sobie sporo lat temu , cele ktore przestaly byc dla mnie wazne bo patrzylem na zycie przez zielone okulary . Nie pale bo potrafie uczyc sie na bledach . Pozdrawiam .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach