Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Moja historia..
Autor Wiadomość
kujma

Wysłany: 31-08-2011   :) [Cytuj]

oby tak dalej
 
 
miodzio

Wysłany: 31-08-2011   :) [Cytuj]

super :)
 
 
Artur23

Wysłany: 03-09-2011    [Cytuj]

Chciałby się podzielić z Wami moim ostatnim snem :) W ogóle, odkąd przestałem jarać każdej nocy śni mi się coś. Też tak mieliście? Jak paliłem, to praktycznie nigdy mi się nie śniło (lub nie pamiętałem snów). Otóż w tym ostatnim śnie przyszło mi znaleźć gdzieś na dnie szuflady parę kulek zielonego. Przez długi czas zastanawiałem się co z tym zrobić aż w końcu postanowiłem to spalić... i możecie mi wierzyć lub nie, ale po pierwszym, drugim zaciągnięciu się złapały mnie takie wyrzuty sumienia, że zjebałem, że już było 40 dni i znów chu*, że jestem do niczego, do tego stopnia silne, że obudziłem się cały oblany potem... Masakra jakaś, wcześniej nie miewałem aż tak realistycznych snów. Pisałem wcześniej, że miałem kryzys, że ciągnęło mnie, ale po tym śnie (choć nadal w jakimś sensie ciągnie), to jak sobie przypomnę te wyrzuty sumienia, to okropne uczucie spier*olenia czegoś, to odrazu mi się odechciewa. Może to był jakiś znak od Boga, nie wiem... ale pomogło bardzo :) 42 dzień ;)
 
 
micholas

Wysłany: 05-09-2011    [Cytuj]

ja miałem wielokrotnie takie sny z mj i papierosami...no i niestety okazały się prorocze. Ale co ciekawe, od momentu zmiany mojego podejścia- tzn: "ja nie waczlę, nic nie tracę- ja się leczę i uwalniam, tak jak od grypy czy innej choroby" jakoś od 2 miesięcy ustąpiły...możliwości mózgu są potężne i niezbadane, ale możemy się zawsze w jakimś stopniu programować...
 
 
miodzio

Wysłany: 05-09-2011   sny [Cytuj]

mialem takie w pierwszym roku niepalenia - psuly mi nastroj, ale nic wiecej -
nie byly prorocze :) faktycznie najlepiej uznac je za kaprysy umyslu i nie dac sie im wytracic z rownowagi - w koncu mijaja!

powodzenia!
 
 
mastik
(:

Wysłany: 05-09-2011   sny [Cytuj]

po przejściu jakiejś traumy też się ona może śnić wielokrotnie - ale nie znaczy że sie chce ją przezyć jeszcze raz...
 
 
Artur23

Wysłany: 05-09-2011    [Cytuj]

Ale w gruncie rzeczy ten sen bardzo pozytywnie na mnie podziałał, bo już było trochę źle ze mną, myśli o ściągnięciu buszka coraz cześciej zaprzątały mi głowę, zwłaszcza wieczorem, a gdy mi się to przyśniło i się obudziłem, to byłem tak ku*ewsko szczęśliwy, że to tylko sen, że nie da się opisać. Za to w śnie po zapaleniu ogarnęła mnie taka rozpacz, że 40 dni zmarnowane, że "co ja zrobiłem???"... heh widać nałóg głęboko siedzi w człowieku i długo jeszcze oddziałuje.
Tymczasem dni mi jakoś mijają, mam na razie wolne, rok akademicki 1 pazdziernika sie rozpoczyna wiec jeszcze troche czasu na przygotowania formy bokserskiej, może na jesien juz w jakis zawodach wystartuje :) Ogółem nie jest źle, choć czasem jeszcze zdarzają się mi napady lęku i "słabości" ale są już zdecydowanie słabsze. Mam nadzieje, że po 3 miesiącach na czysto będzie już wyraźna poprawa.
 
 
Artur23

Wysłany: 11-09-2011    [Cytuj]

Dziś mam mały jubileusz. 50 dni bez bakania. Niestety miałem dzisiaj cholernie nieprzyjemny stan lękowy połączony z dusznością. Ledwo doszedłem do łóżka, bo padłbym jak mucha. Trochę mnie to zmartwiło, bo od 2 tygodni było dobrze z tym. No ale cóż, to chyba jeszcze nie ten czas żeby było git :(
 
 
Artur23

Wysłany: 20-09-2011    [Cytuj]

Jest mega źle, codziennie piję i chyba zbliżam się do złamania się. Psychicznie czuję się fatalnie, fizycznie jeszcze gorzej i coraz częściej myślę, że buch będzie ulgą... pomóżcie ;/
 
 
miodzio

Wysłany: 20-09-2011   zamiana? [Cytuj]

wyglada, ze zamieniasz jedna uzywke na druga - wg mnie powinienes szukac ratunku w poradni uzaleznien - w sensie: rozpoczac solidna terapie - szkoda zycia na brniecie w problem
 
 
Artur23

Wysłany: 21-09-2011    [Cytuj]

Być może masz racje. Wczoraj zdałem sobie sprawę, że chyba nie byłem tak bezpośrednio uzależniony od mj, tylko ogólnie od bycia na haju. Jakimkolwiek...
 
 
Artur23

Wysłany: 13-10-2011    [Cytuj]

82 dni na czysto :) Coraz częściej myślę, że bakanie nie jest mi w ogóle potrzebne. Czasami nachodzi chęć zapalić, ale jest to tylko chwilowe. Generalnie nie jest źle, lęki prawie minęły. No i udało mi się ograniczyć piwko.
 
 
DB

Wysłany: 18-10-2011    [Cytuj]

Gratulacje ziomku:) Fajnie czytać temat od pierwszego postu do ostatniego.
 
 
Artur23

Wysłany: 20-10-2011    [Cytuj]

Dokładnie 90 dni bez bakania. Może to, że tak to liczę, świadczy jak bardzo jestem uzależniony??
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna